niedziela, 29 czerwca 2014

Watch out!

Uważaj!, czyli jagodzianki

 
Nareszcie zebrałam się i postanowiłam sfotografować bułki, które od trzech dni, dzień w dzień, są przygotowywane i zjadane. Codzienna porcja 16 bułek starcza na około godzinę. To chyba największa gwarancja smaku :) Mowa oczywiście o jagodziankach, które są wspaniałe dlatego, że można w nich pomieścić nieskończoną ilość jagód! Proste choć czasochłonne, ale odpłacają się cudownym smakiem! Ale cóż... Nie bez powodu w tytule jest "uważaj!". Wiadomi nie od dziś, że chwila nieuwagi, a wszystko zmienia kolor na jagodowy, łącznie z ubraniami :)
(Przepis ze strony mojewypieki.com)

Na 16 jagodzianek:

* 500 g mąki pszennej
* 7 g drożdży suchych lub 14 g drożdży świeżych
* 1/4 szklanki oleju (60 g)
* 1/2 szklanki cukru (125 g)
* 8 g cukru waniliowego
* 1 jajko
* 1 szklanka mleka (250 g)
* szczypta soli

Dodatkowo:

* 300 g jagód / truskawek
* 3 łyżki cukru
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej

Mąkę przesiać. Dodać drożdże, sól, wymieszać (ze świeżymy najpierw zrobić rozczyn). Dodać mleko i jajko, wymieszać. Dodać resztę składników. Zagnieść delikatne, gładkie ciasto. Uformować w kulę, włożyć do miski oprószonej mąką, przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1 - 1,5 godziny.

Po tym czasie, ciasto podzielić na 16 części (każda około 60 g). Uformować kulki, wyłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub wysypanej mąką. Odstawić do wyrośnięcia na 15 minut.

W międzyczasie przygotować nadzienie. Wszystkie składniki razem wymieszać. Jeżeli używacie truskawek, pokrójcie je na mniejsze kawałki (ja kroję na ćwiartki).

Po upływie tego czasu, każdą kulkę rozpłaszczyć na dosyć duży placek. Ułożyć kopiastą łyżkę nadzienia (ja kładę około 1,5 łyżki). Zlepić jak pieroga, dokładnie dociskając, aby podczas pieczenia ciasto się nie rozkleiło. Ułożyć złączeniem do dołu, końce powinąć pod spód i uformować owalną bułeczkę.



Ułożyć na blaszce i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut.

Piec w 220 stopniach przez ok. 15 minut (w moim piekarniku wystarczy ok. 9 minut, inaczej się przypalają). Studzić na kratce. Po wystudzeniu polukrować.

Na lukier:

* szklanka cukru pudru
* kilka łyżek gorącej wody

Cukier puder rozetrzeć z wrzątkiem. Jeżeli lukier będzie za gęsty - dolać wody, jeżeli za rzadki - dodać cukru pudru.

Udanych wypieków! :)

 
 

wtorek, 10 czerwca 2014

Too hot

Za gorąco, czyli ciasto jogurtowe z malinami

Za gorąco na wszystko: na bieganie, na leżenie, na narzekanie, ale nigdy na pieczenie. Choć w sumie... Z tego gorąca dzisiejsze maliny wręcz się "rozpłynęły". Mimo wszystko powstało bardzo delikatne, ucierane ciasto ze słodkimi owocami, które dały radę jako - tako się utrzymać w cieście. Eh, upały to niełatwy okres do pieczenia... ;)
(Przepis ze strony mojewypieki.com)

Na ciasto:

* 3 szklanki mąki (450 g)
* 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 230 g masła w temp. pokojowej
* 3 duże jajka
* 315 g cukru kryształu
* 2 łyżki wyciśniętego soku z pomarańczy
* 1 łyżeczka ekstraktu z migdałów
* 1 łyżeczka otartej skórki z pomarańczy
* 1/4 łyżeczki soli
* 1 szklanka jogurtu naturalnego
* 2,5 szklanki malin

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Przesiać 2,5 szklanki mąki z proszkiem do pieczenia i solą.

Masło utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodać sok i skórkę z pomarańczy, a także ekstrakt z migdałów. Wymieszać. Wbijać kolejno jajka miksując po każdym wbiciu. Dodać jogurt, zmieszać. Masa może się zwarzyć, ale to nie wpłynie na efekt końcowy.

Dodać suche składniki, krótko wymieszać. Maliny wrzucić do pozostałej mąki, wymieszać. Dodać do ciasta, delikatnie połączyć.

Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto.

Piec 60 - 70 minut w temperaturze 175 stopni. Studzić na kratce. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.

Udanych wypieków ;)



 

niedziela, 8 czerwca 2014

Viva España!

Wiwat Hiszpania!, czyli pączki hiszpańskie

Szukałam dziś łatwego przepisu, który nie wymaga wielu składników i jest przede wszystkim w miarę szybki. Padło na pączki hiszpańskie. Niestety, niedoświadczona w robieniu gniazdek, nie wiedziałam, że potrzebna mi będzie specjalna, duża tylka, która sprosta gęstemu ciastu i wyciśnie równie duże i kształtne pączki. Musiałam użyć zwyczajnej tylki, która nie pozwoliła na otrzymanie tak idealnego kształtu, ale w smaku są rewelacyjne! :)

Na ok. 20 małych pączków hiszpańskich:

* 200 g mąki pszennej
* 100 g masła
* szklanka wody (250 g)
* szczypta soli
* 4 jajka
* olej do smażenia

Masło zagotować ze szklanką wody i szczyptą soli. Gdy całość się zagotuje, zmniejszyć ogień, jednym ruchem wsypać przesianą mąkę i szybko mieszać, aż masa porządnie zgęstnieje tworząc gładką kulę (będzie odstawać od ścianek garnka). Ostudzić.

Po ostudzeniu dodawać po 1 jajku i ucierać do otrzymania gładkiej masy. Za pomocą dużej tylki, wyciskać gniazda na papier do pieczenia.

Papier rozciąć tak, aby każdy pączek miał własny kwadracik. Rozgrzać olej do temperatury 180 stopni, zanurzony kawałek ciasta powinien od razu wypłynąć na powierzchnię. Wkładać pączki na papierze, papierem do góry. Po jednej minucie odklejać delikatnie papier. Smażyć ok. 3 - 4 minuty z każdej strony. Odsączyć na papierze.

Przygotować lukier. Szklankę cukru pudru rozetrzeć z 2 - 3 łyżkami wrzątku. Ostudzone gniazda polać lukrem.

Udanych wypieków :)




 

sobota, 7 czerwca 2014

Red heaven

Czerwone niebo, czyli mini - tarty z truskawkami

Przez najbliższy czas może być nieco monotematycznie, ale szkoda nie wykorzystać okresu obfitującego w truskawki. Dziś postanowiłam odtworzyć "cukierniane" kruche babeczki z truskawkami. Okryte przezroczystym płaszczykiem goszczą w każdej niemal cukierni. Z zapasem owoców i chęci ruszyłam do pracy...

Na kruche ciasto (ze strony mojewypieki.com):

* 250 g mąki pszennej
* 100 g zimnego masła, pokrojonego na małe kawałki
* 100 g przesianego cukru pudru
* 2 małe jajka w temperaturze pokojowej
* szczypta soli

Wszystkie składniki szybko zagnieść. Jeżeli ciasto będzie zbyt luźne, można dosypać odrobinę mąki i cukru. Należy pamiętać, że jajka mają być naprawdę małe. Uformować z ciasta kulę, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na około 2 godziny.

Po tym czasie 8 foremek do kruchych babeczek o średnicy 8 cm wysmarować masłem dokładnie i wysypać bułką tartą. Schłodzone ciasto rozwałkować na 3 mm gruby placek, nożem wycinać koła o średnicy większej od średnicy foremek. Wylepiać nimi foremki, dociskać. Do czasu włożenia do piekarnika, przechowywać w lodówce. Przed pieczeniem nakłuć widelcem.

Piec przez 15 minut w temp. 180 stopni, do czasu delikatnego zbrązowienia. Ostrożnie wyjąć, wystudzić.

Dodatkowo:

* budyń śmietankowy
* ok. 350 g umytych, obranych truskawek*
* dowolna galaretka**

Budyń przygotować według opisu podanego na opakowaniu, dodając mniej wody. Gotowy, przestudzony budyń nakładać na babeczki (ok. 1 łyżki). Na to wyłożyć truskawki. Całe bądź pokrojone wedle uznania. Wszystko zalać tężejącą galaretką.

Schłodzić w lodówce przez około 2 godziny (budyń powinien być całkowicie zimny, wtedy smakują najlepiej).

Udanych wypieków :)

* truskawek może być mniej lub więcej, zależy ile ich użyjecie do babeczek. 
** ja użyłam specjalnej galaretki do tortów, która tężeje zaraz po wylaniu jej na owoce. Używając zwyczajnej galaretki, przygotujcie ją szybciej tak, aby zdążyła porządnie ostygnąć i zacząć tężeć.