środa, 9 kwietnia 2014

White sweeties

Białe cukiereczki, czyli bezy

Bezy to nie tylko idealna, słodka przekąska, ale także doskonały sposób na zużycie nadmiaru białek, np. po lodach czy po babce drożdżowej ;) Bezy, wbrew temu, że są takie malutkie i słodziutkie, są trudne do przygotowania. Są z pewnością osoby, które ot tak, po prostu potrafią, ale nie zawsze jest tak łatwo.
 Bezy są bardzo kapryśne. Z tego samego przepisu mogą wychodzić za każdym razem, a nagle, bez powodu, nic nam nie wychodzi. Ja połączyłam przepis ze strony mojewypieki.com z własną temperaturą pieczenia i wyszło mi coś na kształt "bez idealnych" ;)

Na dużą blachę bez:

* 4 białka
* szczypta soli
* 250 g cukru pudru

Białka ubić ze szczyptą soli mikserem na najwyższych obrotach. Piana powinna być sztywna (po odwrócenia miski białka powinny się sztywno trzymać). Dalej ubijać, dodawać łyżka po łyżce cukier puder. Po każdym dodaniu miksować około minuty tak, żeby cukier dokładnie rozpuścił się w białkach. Na koniec masa powinna być lśniąca i sztywna.

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Za pomocą szprycy wyciskać na blachę bezy, w niewielkich odstępach.




Piekarnik nagrzać do 120 stopni. Blachę z bezami włożyć na drugi od dołu poziom piekarnika i piec przez około 80 minut. Zależy, jakie bezy chcecie. Moje po takim czasie są chrupiące z wierzchu i delikatnie ciągnące w środku. Wystarczy podczas pieczenia wyciągnąć jedną bezę i spróbować.

Wyciągnąć z piekarnika i odłożyć na talerz.

Udanych wypieków :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz